piątek, 8 lipca 2011

Parami do nieba


Chrześcijanie mają wielu świętych i błogosławionych. W zasadzie każdy z nich był wyniesiony na ołtarze indywidualnie. Wśród tych zdecydowana część to osoby duchowne lub konsekrowane, natomiast osoby żyjące w małżeństwie stanowią zaledwie niewielki procent. Czy zatem oznacza to, że świętość to sprawa indywidualna, i zarezerwowana głównie dla 'nie-świeckich'? Zbigniew Nosowski w swojej książce "Parami do nieba" przedstawia odmienny pogląd. Jego główną tezą jest patrzenie na małżeństwo jako na jedną z dróg ku Bogu, na tyle odmienną od innych, bo idzie się tą drogą parami.


Pierwszą część książki stanowi opis świętych lub błogosławionych, którzy mieli coś wspólnego z małżeństwem. Opis ten zaczyna się od Świętej Rodziny i zmierza aż do czasów bliskich współczesności- do XIX wieku. Rozdział ten, chociaż może się nieco dłużyć, jest ciekawą lekcją historii- taką mini-antologią świętych małżonków. O niektórych wiadomo niewiele, o innych zachowały się bardziej obszerne wspomnienia.

Następnie autor zatrzymuje się na trochę nad refleksją na temat postrzegania małżeństwa przez wieki w Kościele. Analizuje zmiany w podejściu do wielu aspektów wspólnego życia męża i żony (czystość, sposób przeżywania i wyznawania wiary, dzieci itp.). Bo jak wynika z antologii przedstawione w pierwszej części książki, do XIX wieku wszyscy święci zostali wyniesieni na ołtarze indywidualnie, niejako za swoje własne zasługi, swoje własne pobożne życie. Ich małżeństwo, z punktu widzenia kanonizacji, nie było szczególnie istotne. W tej części dochodzi bardzo wyraźnie do głosu osobisty punkt widzenia autora i jego opinie na temat małżeństwa. Ubolewa on nad tym, że Kościół (a przynajmniej jego część) bardzo długo traktował małżeństwo jako gorszy sakrament i przez to nie postawił wyraźnych drogowskazów dla małżeństw. Jego zdaniem, kanonizowane pary małżeńskie, które zostałyby wyniesione do chwały ołtarza właśnie ze względu na swoje święte życie we dwoje - takie zwyczajne, ze wszystkimi typowymi małżeńskimi blaskami i cieniami - byłoby najlepszym wskazaniem dla współczesnych mężów i żon że małżeństwo to równie ważna droga do zbawienia co kapłaństwo czy życie konsekrowane.
Opisując swoje stanowisko oraz pewne przemiany zachodzące w Kościele Nosowski doprowadza nas do opisu pierwszych dwóch par, które zostały uznane - jedna za świętą, druga za błogosławioną -właśnie ze względu na swoje życie w małżeństwie.

W kolejnej części autor rozważa wizję współczesnego świętego małżeństwa, wyraźnie akcentując, że jemu najbliższa jest koncepcja "przezywania świętości poprzez małżeństwo". W jego podejściu całe wspólne życie małżonków ma wymiar świętości, a nie tylko wybrane fragmenty np., wspólna modlitwa czy wspólna msza święta. Jego zdaniem również wspólne codzienne czynności, wspólna praca, odpoczynek, seks - jeśli są przeżywane w duchu prawdziwej miłości - uświęcają męża i żonę. Oczywiście tak pojęte małżeństwo to nie jest sielanka i same przyjemne chwile. Święte małżeństwo wymaga wiele trudu i pracy ze strony obojga małżonków. Pojawiają się problemy i kryzysy, które są nieuniknione nawet w najlepszym związku. Ale dzięki współpracy z sakramentem małżeństwa wszystkie przeciwności mogą zostać przezwyciężone.

W ostatniej części przedstawione są małżeństwa w miarę nam współczesne (od XIX wieku ), które mogą być kolejnymi kandydatami do wspólnego wyniesienia na ołtarze - w niektórych przypadkach proces beatyfikacyjny trwa, w innych się nie rozpoczął, ale autor (lub inni ludzie, rodzina czy znajomi opisywanej pary) widzi zadatki na święte małżeństwa. A następnie Nosowski wyraża swoje zdanie na temat przyszłości małżeństwa w Kościele- na temat zadań i problemów, jakie widzi oraz kierunków rozwoju duchowości małżeńskiej.

Książkę przeczytałam z dużym zainteresowaniem, tym większym, że sama jestem mężatką. Bardzo spodobał mi się styl pisania autora. Mimo iż książka traktuje o poważnych tematach, to jest napisana lekko, z humorystycznymi akcentami. Jeżeli chodzi o zawartość merytoryczną, to można się z niej wiele dowiedzieć o postaciach świętych i błogosławionych. Szczególnie te najbardziej współczesne nam pary zostały opisane bardziej szczegółowo. Można się conieco dowiedzieć o ich życiu codziennym, przez co stają się bardziej swojscy i bliscy. Książka jest też świetnym punktem zaczepienia do dalszego poszukiwania informacji ze względu na obszerną bibliografię. No i wzbudza wiele przemyśleń i refleksji na temat postrzegania i przeżywania małżeństwa. Wisienką na torcie są przepiękne ilustracje, które zdobią wydanie książki- reprodukcje obrazów Ventzislava Piriankova.

Można nie zgadzać się z wieloma tezami autora, ale moim zdaniem w wielu punktach ma rację. Szczególnie pasuje mi jego pogląd na to, że małżeństwo powinno być postrzegane jako równoprawny sakrament, jako powołanie. Również przemawiają do mnie argumenty za tym, że w małżeństwie i rodzinie czasem bardziej owocne (również duchowo) jest np. spędzenie czasu ze sobą niż osobne oddawanie się praktykom religijnym. Bliskie jest mi podejście do tego, że zwykłe, codzienne czynności mogą nas uświęcać. Oczywiście, w tym kryją się też pewne zagrożenia, których Nosowski nie pomija.

Książkę polecam wszystkim małżonkom, szczególnie tym, którzy pragną przeżyć swoje życie z Bogiem i ze współmałżonkiem.

Metryczka:
Zbigniew Nosowski "Parami do nieba"
Towarzystwo "Więź"
Wydanie drugie rozszerzone

3 komentarze:

  1. Pozdrawiam koleżankę - mola książkowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię tego typu książek.. Raczej nie przeczytam. Zapraszam Cię na mój blog z recenzjami książek!;) {centerbook.blog.onet.pl}

    OdpowiedzUsuń
  3. @Pisarka, również pozdrawiam, będę zaglądać do ciebie - spodobała mi się formuła twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń