piątek, 1 listopada 2013

Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet

O trylogii "Millenium" Sitiega Larssona słyszałam już wcześniej od moich czytających znajomych. Ale sama jakoś nie interesowałam się tą pozycją, może dlatego, że nie jestem fanką kryminałów. Jednak dostałam w prezencie w postaci audiobooka pierwszą część trylogii "Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" i postanowiłam sama sprawdzić czy faktycznie jest to tak dobra książka, jak mówią.

Centralną postacią jest Mikael Blomkvist, który jest dziennikarzem zajmującym się sprawami ekonomicznymi. Jest współwłaścicielem czasopisma „Millenium”. Poznajemy go, gdy zostaje skazany w procesie o zniesławienie bardzo wpływowego biznesmena Hansa-Erika Wennerströma. Mikael, aby ratować wizerunek "Millenium", oficjalnie zwalnia się z pracy w redakcji. Kiedy nie bardzo wie, co ma zrobić dalej ze swoim życiem, nagle dostaje tajemnicze zlecenie. Kontaktuje się z nim Henrik Vanger - członek jednej z bardzo wpływowych i znanych rodzin, jednocześnie szef rodzinnego koncernu. Mężczyzna chce, aby Mikael rozwiązał zagadkę zaginięcia jego wnuczki Hariett, która zniknęła przed 40 laty. Henrik jest przekonany, że dziewczyna została zamordowana a potencjalnego mordercę upatruje pośród swoich krewnych.

Równolegle z postacią Mikaela poznajemy drugą ważną postać tej opowieści. Lisbeth Salander pracuje w firmie Milton Security jako researcherka. Zajmuje się pozyskiwaniem informacji na temat różnych osób, na zlecenie klientów firmy. W oczach swojego szefa jest niezwykle cennym ale też niezwykle trudnym pracownikiem. Cennym, bo potrafi dotrzeć do różnych informacji i prześwietlić tajemnice badanych ludzi. Jednocześnie sama jest niezwykle tajemnicza, ekscentryczna i zachowawcza. Jest outsiderką, nie umie odnaleźć się w towarzystwie innych ludzi. W oczach większości osób jest dziwaczką albo wariatką. Sama nie dba o opinię innych i chadza własnymi drogami. W trakcie lektury książki dowiadujemy się sporo na temat trudnej historii dziewczyny i różnych tragicznych wydarzeń, przez jakie musiała przejść. Życie jej nie rozpieszczało ani trochę.

W pewnym momencie opowieści, drogi Lisbeth i Mikaela krzyżują się. Zaczynają wspólnie pracować nad rozwiązaniem zagadki Hariett.


"Mężczyźni ..." przypomina trochę ciężką lokomotywę, która bardzo wolno się rozpędza i bardzo wolno hamuje, ale jak już nabierze tempa, to mknie błyskawicznie. Na początku akcja bardzo powoli i leniwie nabiera tempa. Opis procesu Mikhaela, jego problemy z tym związane itp. Przeplatające się wątki dotyczące Lisbeth trochę bardziej elektryzują, szczególnie jak na scenę wkraczają jej przejścia z kuratorem. Nie pamiętam od którego momentu opowieść zaczyna naprawdę mocno wciągać, ale w pewnym momencie już się "wpada" i czyta z napięciem czekając, co będzie dalej. Zaskakująco, tempo opada również na dobry kawałek przed końcem książki. Po rozwiązaniu głównej zagadki mamy jeszcze do przeczytania kilka rozdziałów, w których coś się dzieje, to prawda, ale napięcie już opada i nie jest tak ciekawie. Jedynym wyjątkiem jest samodzielna akcja Lisbet. Całą resztę czyta się już trochę na zasadzie "kiedy wreszcie to się skończy" lub "ile jeszcze do końca"?.
Ale to w zasadzie jedyne minusy tej książki. Główna intryga jest ciekawie skonstruowana, wiele wątków, wiele potencjalnych podejrzanych. Portrety bohaterów- zarówno tych głównych, jak i pobocznych są ciekawe, niesztampowe. Język, którym Larsson opisuje rzeczywistość, jest konkretny, pełen detali - czytając, miałam wrażenie że jestem razem z bohaterami w Sztokholmie czy Hedestad. Lubię książki, które pozwalają się tak łatwo przenieść w czasie i przestrzeni.
Nie będę chyba szczególnie oryginalna, jak stwierdzę, że jednym z najlepszych atutów tej książki jest postać Lisbeth. Nie wpisuje się ona w jakikolwiek stereotyp bohaterki powieści kryminalnej (a w zasadzie to w ogóle nie ma odpowiednika w literaturze). Z jednej strony bardzo inteligentna, sprytna, o ponadprzeciętnych zdolnościach. Z drugiej strony, kiepsko przystosowana do życia w społeczeństwie, mająca problemy z relacjami międzyludzkimi oraz problemy natury prawnej. Kierująca się własnym kodeksem wartości i poczuciem sprawiedliwości - w wielu punktach średnio zbieżne z tym, co przyjęte i akceptowalne przez państwo i społeczeństwo, w którym żyje. Z pewnością do tego, jaka jest w dorosłym życiu przyczyniło się jej tragiczne dzieciństwo, o którym bardzo mgliście wspomina nam autor - jakby mimochodem. Trudno w kilku zdaniach dokładnie ją opisać, a że nie chciałabym spoilerować, to ... polecam przeczytać i samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat.
Interesujące jest też tło historii, wątki dotyczące zarówno sytuacji kobiet w kraju, który raczej kojarzy się z równym traktowaniem obu płci. A także mało chlubne faszystowskie poglądy, prezentowane przez liczniejszą niż by się zdawało grupę ludzi. Oraz korupcja i destrukcyjny wpływ na państwo biznesmenów i finansistów. Przez kartki powieści przebija świat raczej ponury, który jest średnio przyjaznym miejscem, a przecież Szwecja jawi się (przynajmniej w Polsce) jako miejsce gdzie żyje się dobrze, wygodnie i miło. Na szczęście postaci głównych bohaterów dają nadzieję, że dopóki są ludzie, którym zależy na prawdzie, na demaskowaniu zbrodni, to nie jest jeszcze tak źle.

Dwa słowa. Lektorem jest Krzysztof Gosztyła. Bardzo dobrze się go słuchało - chwilami miałam złudzenie że faktycznie bohaterowie rozmawiają ze sobą swoimi głosami. Nie mam za bardzo porównania bo to w zasadzie jedyny profesjonalny audiobook, jakiego słuchałam, ale sądzę, że to był dobry wybór ze strony producenta.

Książka powinna spodobać się miłośnikom sensacji i kryminału, którzy nie są zbyt niecierpliwi by przebrnąć przez przydługi, leniwy wstęp. Zdecydowanie nie polecam jej osobom zbyt wrażliwym - zawiera dużo brutalnych scen (opisy morderstw, gwałtów). Z tego też powodu nie powinny jej czytać osoby zbyt młode (to apel do rodziców). Mi się podobała, mimo kilku zastrzeżeń i chyba sięgnę po drugą część trylogii.

Metryczka:
Autor: Stieg Larsson
Tytuł: Mężczyźni, którzy nienawidza kobiet
Wydawnictwo: Czarna Owca
ISBN: 978-83-7554-231-8

3 komentarze:

  1. Świetna książka - chyba najlepsza z całej trylogii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie mam porównania co do pozostałych książek, ale pracuję nad tym ;)

      Usuń
  2. hmm od dawna interesuje mnie ta seria :) Chyba się skuszę w takim razie, aczkolwiek ostatnio nie mam ochoty na kryminały.

    OdpowiedzUsuń